1500 odsłonInformacje14 września 2015, 12:22,

Miłość bliźniego

Miłość bliźniego


Bardzo często ludzie polityki, działacze różnego pokroju powołują się na wartości chrześcijańskie. Zapewnienia o miłości bliźniego, szacunku dla innych przekonań i ludzi o innych poglądach nie schodzą im z ust. Ale tylko do pewnego momentu. Do momentu, gdy przekonania i poglądy innych ludzi są zgodne z ich poglądami, oczekiwaniami i celami.



Ja rozumiem polityków. Od wieków wiadomo, że w polityce nie ma przyjaciół. W polityce łączy tylko zbieżność celów, w polityce nikt nie przestrzega zasad przyzwoitości, bo w polityce oznacza to słabość i przegraną. W polityce prawdą jest tylko to, co w danej chwili służy określonym celom.

Na łamach jednego z portali często pojawiają się artykuły, które popularyzują wartości chrześcijańskie. Mówią o potrzebie wiary, o miłości, o szacunku dla innych ludzi. Każdy ma prawo do prezentacji do swoich poglądów. Tylko zastanawiam się, jak one przez autorów realizowane są w praktyce.

Dewotce służebnica w czymsiś przewiniła

Właśnie natenczas, kiedy pacierze kończyła.

Obróciwszy się przeto z gniewem do dziewczyny,

Mówiąc właśnie te słowa: "... i odpuść nam winy,

Jako my odpuszczamy" - biła bez litości.

Uchowaj, Panie Boże, takiej pobożności.

- Ignacy Karasicki - "Dewotka"

Bo oto pokazał się artykuł, który chyba najbardziej od poprzednich popularyzuje wartości chrześcijańskie. Z artykułu tego dowiadujemy się kogo wolno, a kogo nie wolno krytykować. Kogo należy obdarzać szacunkiem, a kogo nie. Negatywne opinie na temat Prezydenta Pana Dudy i Burmistrza Pana Kalinowskiego to przejaw braku kultury, przyzwoitości i szacunku. Innych obrażać można. Można obrażać byłego prezydenta, można obrażać działaczy IdG, można obrażać działaczy innych partii politycznych będących w opozycji do PiS-u. I pewnie nie można krytykować autora artykułu o którym mowa.

Kiedy czytam negatywne komentarze dotyczące moich artykułów jest mi przykro, jestem tylko człowiekiem i mam do tego prawo. Ale nikomu nie odmawiałem prawa do krytykowania moich tekstów. Nie nazwałem nikogo idiotą tylko dlatego, że ze mną się nie zgadza. Mam swoje sympatie polityczne, ale z tego powodu nie obrażałem się na tych, którzy moich sympatii nie podzialają. Jest mi przykro, gdy ktoś źle pisze o ludziach których szanuję. Ale z tego powodu nie traktuję tych, tak piszących jako gorszych od siebie.

Paradoksem jest to, ze artykuł ten dla mnie jest jakby żywcem wyjętym z „Trybuny Ludu” Określa on jedyną słuszną linię ocen i postępowania. Kto z nami to cacy, kto nie z nami to bebe. Ci, co ze mną i z moim ugrupowaniem to porządni, a inni to nieporządni. Tak właśnie odczytuję ten artykuł.

Wracam do tego artykułu dopiero teraz, bo chciałem nabrać do niego dystansu. Ale nadal bardzo negatywnie go odbieram. A najbardziej przykre jest to, że napisał go człowiek którego uważałem za w miarę obiektywnego dziennikarza. Ale jak to punkt siedzenia zmienia punkt widzenia, Chociaż, to ktoś inny to miejsce siedzenia zmienił.

Na pewno mój artykuł spotka się z wieloma krytycznymi uwagami. Nie będę podejmował żadnej polemiki. Bo nikt nie zmieni tego, ze osoby będące osobami publicznymi zawsze są krytykowane. I pozytywnie i negatywnie. Oburzanie się na to jest albo lizusostwem albo obłudą i zakłamaniem


Andrzej Szymkiewicz

autor/źródło: Andrzej Szymkiewicz

Podobało Ci się? Udostępnij!

Napisz komentarz

Komentarze

TOM Dyplomatołek, 17 września 2015
Świetnie Pan Szymkiewicz ukazał prawdziwe oblicze portalu który celebruje wszystkie mozliwe świeta kościoła,redaktora który robi z siebie żołnierzo-księdza a jest jak wielka chorągiewka zawsze przy żlobie istniejacej władzy i wywyższa całą tą elyte PISpod niebiosa. Pod szyldem krzyza i kosciola Sami jeżdża po wszystkich i robią tylko dla siebie i pod siebie nie patrząc na zachowanie godne katolika.
TOM., 15 września 2015
Świetny felieton, oddaje w pełni obraz społeczeństwa naszego miasta. W zupełności się zgadzam z Panem Szymkiewiczem. Ta rywalizacja pomiędzy obozami tych, którzy rządzą a tymi, którzy chcieli by rządzić jest niezdrowa. Wielu jest takich, którym się wydaje, że wiedzą wszystko lepiej od innych ale tylko siedząc za komputerem. Brak odwagi cywilnej aby oficjalnie wypowiedzieć swoje zdanie.
Dodaj ogłoszenie